Mistyczny pocałunek
29 marca 2020Muzyczna strona życia
29 marca 2020„Muzyka jest jak morze – widzisz brzeg, na którym stoisz,
lecz drugiego dojrzeć nie podobna…”
Te piękne słowa Henryka Sienkiewicza podkreślają głębię, jaką niesie ze sobą każda melodia. Jedne porywają, drugie działają kojąco, jeszcze inne pobudzają nasze zmysły, skłaniają do refleksji czy odprężają. Kompozytorzy poprzez muzykę wyrażają swoje życie wewnętrzne i prowadzą na nieznane nam dotąd lądy. Niepotrzebne są słowa, by odczuć przesłanie ukryte w nutach…
Z uwagi na codzienne stresy i tempo naszego życia, coraz bardziej pomocna staje się muzyka relaksacyjna. Jest to wSPAniałe narzędzie do odzyskania równowagi psychicznej, wyciszenia się i nabrania dystansu do wszystkich dręczących nas problemów. Pomaga pokonać wszelkie ograniczenia i bariery tkwiące w naszym umyśle. Nie potrzeba ciężkiej pracy, by odzyskać pełnię sił, wiarę w swoje możliwości czy pewność siebie. Wystarczy tylko zatrzymać się na chwilę i dać się ponieść melodii.
Wbrew pozorom nie jest to tylko bierne słuchanie. Każde nagranie odbierane jest przez słuchaczy indywidualnie. Tworzy przy tym subiektywne wizualizacje, które mogą się zmieniać przy każdym kolejnym słuchaniu danej płyty. I choć mówi się, że od muzyki piękniejsza jest cisza, to czymże innym jest muzyka relaksacyjna, jeśli nie mistycznym głosem owej ciszy? Szmer strumyka, śpiew ptaków, szum morskich fal ukryte w samym sercu spokojnej melodii potrafią przenieść nas w zupełnie inne miejsca… miejsca naszej mocy.
Ogromną popularnością cieszą się płyty Łukasza Kamienieckiego, który zdobył serca tysięcy ludzi swoimi oryginalnymi kompozycjami. Wyjątkowo ciepły klimat, który tworzy autor w swoich nagraniach, działa kojąco na organizm i pozwala zredukować napięcia.
Do ciekawych pozycji należy też Taneczny relaks, gdyż zawarte na tym krążku nagrania pobudzają do życia. Specyficzna muzyka wprawia w dobry nastrój, odpędza złe myśli, a nogi same rwą się do tańca. Jest to płyta dla tych, którzy lubią się bawić i tych, którzy chcą odzyskać młodość duszy.
Z kolei ci, którzy pragną zobaczyć swój problem w innym świetle – tak, by stał się wyzwaniem i nie przysłaniał spraw istotnych – powinni sięgnąć po płytę Orange Moon. Daniel Christ zabiera nas w daleką podróż do innego wymiaru, a towarzysząca temu enigmatyczna muzyka pozwala oderwać się od tego co ziemskie, materialne, codzienne – i tu zaczyna się – nowe narodzenie, nowe spojrzenie na świat, nowe życie…
Muzyka zatem jest mową duszy – uzewnętrznia wszystko, co jest w człowieku, a tym, którzy nie wiedzą, co kryje ich wnętrze, pomaga się otworzyć. Ten, kto miał już styczność z relaksacyjną podróżą wie, że jest to wSPAniałe doświadczenie, które warto praktykować, gdyż przynosi zdumiewające efekty. Ci z kolei, którzy do dziś nie mieli okazji się o tym przekonać, powinni dać sobie szansę, a na pewno nie pożałują. Życzę przyjemnych wędrówek w głąb siebie.
Anna Kaczmarek